Film na pewno wart obejrzenia. Wydaje mi się, że Milosz Forman pod płaszczykiem lekkiej, przyjemnej komedii ukazał mechanizmy działania systemu komunistycznego. W tym zawiera się wielkość tego filmu. Remiza, czy też sala w której odbywa się impreza jest alegorią państwa komunistycznego – źle zarządzanego, źle...
ludźmi w ogóle? Współobywatelami reżysera? (ostatni jego Czeski film).
To nie jest żadna komedia, tylko pole do jakichś strasznie pesymistycznych (i moim zdaniem błędnych) refleksji socjologicznych.
Nie zgadzam się, że ludzie aż tak przypominają bydło (reżyser strasznie chce nam ten kit wcisnąć - świński ryj na...
...czechosłowacki odpowiednik "Rejsu" Marka Piwowskiego. Też jest alegoryczne przeniesienie systemu demokracji ludowej na lokalne środowisko, też są jakieś przaśne konkursy, organizowane i obsadzane przez prostych ludzi, itp.
Czrny Piotruś mnie znudził, Miłość blondynki trochę zaciekawila, ale Pali sie moja panno było już duuużo lepsze :) momantami rozśmieszył (jak kandydatki wychodziły na podium - masakra) momentami zasmucił (żal się robilo niektórych postaci) jednym słowem wywołał jakieś emocje, a to w filmie jest najważniejsze. Brawo!
Dla mnie jest to najlepszy i najzabawniejszy czeski obraz Milosa Formana. Naśmiałem się co nie miara, pełno w nim humoru sytuacyjnego wręcz absurdalnego. Do tego pod przykrywką nienachalnego humoru niesie ze sobą bagaż emocji. Po raz kolejny aktorscy laicy zatrudnieni przez Formana dają popis naturalności, nikt nie...
Bardzo dobry film, znakomicie wpisujący się polskie przekonanie o dokonaniach czeskiej szkoły filmowej. Termin "czesi film" jest tu jak najbardziej na miejscu. A scena z salcesonem to majstersztyk kina. Polecam każdemu!
Najsłabszy z dotychczas widzianych przeze mnie filmów Milosa Formana, który chyba czasowo zrazi mnie do czeskiego kina.
Podobny trochę do 'Czarnego piotrusia'. W obu przypadkach centralną częścią akcji jest prowincjonalna impreza. Tym razem to bal strażacki. Jak to na tego rodzaju imprezach bywa: piją, tańczą,...
Pali się, moja panno (1967). Jeśli my mamy Rejs Piwowskiego, tak Czesi mają ten właśnie film jako ironiczno-sarkastyczne wyśmiewanie politrucko-urzędniczej rzeczywistości socjalizmu. Filmu Rejs wyznawcą nie jestem, kocham się na zabój w Barei, tak ten film bardzo cenię, ma wszystko to czym później Milos Forman epatował...
więcej(przez analogię do blaxploitation) nurt artystyczny w produkcji filmów oparty na przymuszaniu nisko opłacanych aktorów do zachowywania się w sposób przypominający niedorozwój umysłowy albo demencję starczą. Występował głównie w tzw. kinie nowej fali czechosłowackiej, skąd pochodzi sugerowana przeze mnie nazwa.
Bo...
Jakiś czas temu wydawało mi się, że filmy tzw. czeskiej Nowej Fali nie będą zrozumiałe dla współczesnych nastolatków. Jest jednak inaczej. W codziennym życiu, mimo zmian politycznych, absurd goni absurd, a ludzie wcale się nie zmieniają. Tak jak w tym filmie, który dopiero teraz, w czasach zawiedzionych nadziei,...
Taka prosta komedyjka. Jest się z czego pośmiać (najlepsza scena: z salcesonem w roli głównej :):)), ale jakichś ważniejszych wartości tu nie dostrzegłem. Kto chce się zabawić w czeskim stylu - polecam ten film :)